top of page
Szukaj

Coś nowego - czyli jazda na innym koniu

  • Zdjęcie autora: melatherider
    melatherider
  • 4 sie 2019
  • 2 minut(y) czytania

Hej!

Jak mogliście zauważyć już na moim instagramie, ostatnio dzięki mojej trenerce wsiadłam po prawie rocznej przerwie na innego konia. Szczerze przyznam że byłam bardzo ciekawa jak teraz będzie wyglądać moja jazda, czy dam radę przystosować się do innego konia czy tak samo działać. Trochę śmieszne bo przecież zasady są takie same, ale pomimo tego każdy koń jest inny pod względem jazdy.

Rudy jest bardzo dobrze zbudowanym koniem o smukłej sylwetce. Na pierwszy rzut oka wygląda jaki jakiś champion Grand Prix. Jest wysoki, także bez schodków taka mała osoba jak ja nie wsiądzie :D. Jego wygląd bardzo przekłada się na jego sposób poruszania się. Najbardziej wychodzi to w galopie, Rudy galopuje w rytmie pa bam pa bam, tak bardzo dostojnie. Co do jazdy, konik jest bardzo wygimnastykowany. Szyje ma jak gumę, przez co od razu idzie do ręki. Ma bardzo fajny kłus, nie wybijający co też łatwiej mi było wysiedzieć i po pracować w ćwiczebnym.

Ale jak to każdy konik ' coś ma ' tak Rudy jest cwaniakiem. Nie okazał tego jakoś bardzo, ale z góry wszystko widać i czuć :'). Trochę mnie sprawdzał, nie chciał zagalopować czy trochę ciągnął mnie. Wiadomo była to pierwsza jazda więc i ja byłam zachowawcza a on mnie nie znał więc po co miał by coś robić. Chociaż na tyle na ile nauczyły mnie inne konie w takich sytuacjach nie chodzi o umiejętności/sposób jazdy tylko głowę. Jeśli się poddasz koń to wyczuję i przestanie cię słuchać ( przynajmniej w 90% przypadkach ). Jeśli powiesz sobie nie, ja tu siedzę na górze i ja tu "rządzę" , koń bardzo dobrze wyczuję twój nastrój i tą swoją determinację wylejesz na niego co przełoży się na jazdę. W pewnym sensie będzie cię 'szanował '. I to tak naprawdę przekłada się na wszystko, na to czy uda się być po drugiej stronie przeszkody czy nie. Konie to bardzo mądre zwierzęta, wyłapują wszystko dla tego pod jedną osobą koń będzie chodził zupełnie inaczej niż pod drugą. Dlatego właśnie chyba uwielbiam ten sport, ponieważ tu nie do końca wszystko zależy od techniki, ale też od psychiki czy od tego jakim się jest człowiekiem.

Wracając do Rudego po mimo małych niesnasek, dobrze mi się jeździło. Trochę taki inny/ nowy powiew wiatru, który bardzo wypłynął na moją jazdę na Lucky'm. Dając stabilniejsze ręce i dosiad, dzięki któremu czułam że wszystko jest na miejscu. Kary lepiej pracował, zbierając się, podnosząc plecy. Także bardzo bardzo na plus takie 'nowe doświadczenie ' :D.


Pa !

 
 
 

Comentarios


Post: Blog2_Post

Subscribe Form

Thanks for submitting!

  • LinkedIn
  • Instagram

©2019 by Mela_the_rider_. Proudly created with Wix.com

bottom of page